Okiem Jerzego Stuhra. Nagroda za życie. Czy mam się czuć „podsumowany”?

Czytaj dalej
Fot. Karolina Misztal
Jerzy Stuhr

Okiem Jerzego Stuhra. Nagroda za życie. Czy mam się czuć „podsumowany”?

Jerzy Stuhr

Gratulujemy Nagrody Orła za dzieło życia! Zdaje się, że tak to się nazywa, ale w gruncie rzeczy to coś w rodzaju Nagrody za Całokształt. I to filmowy. Czy już należy tylko odcinać kupony i twórczości poniechać?

Zawsze tu poprawiam, bo to jest dokładnie nagroda za „Osiągnięcie życia” - i ten tytuł mi się podoba. Bo podoba mi się, że środowisko, z którego właściwie się nie wywodzę - czyli środowisko filmu - zdecydowało, że osiągnąłem coś w życiu. Przecież moim środowiskiem było od młodości środowisko teatralne, tam się bardziej czuję „jak w domu”, a w dziedzinie filmu… właściwie jestem samoukiem.

Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów

  • dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
  • codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
  • artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
  • co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.
Kup dostęp
Masz już konto? Zaloguj się
Jerzy Stuhr

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.