Marek i Tomek wracali do domu motocyklem. Od rodzinnej wsi dzieliło ich kilka kilometrów. Wtedy jadący przed nimi bus zaczął skręcać w lewo. Na podwójnej ciągłej...
Było kilka minut po godzinie 14. Bracia 22-letni Marek i 20-letni Tomek Piotrowscy wracali do rodzinnego Mielna. Dziś nie wiadomo, który kierował motocyklem. Do Żar wyskoczyli tylko na chwilę. Dojeżdżali do wiaduktu tuż za Drozdowem. Minęli stację paliw, gdy jadący przed nimi bus nagle zaczął skręcać w lewo. Wtedy doszło do zderzenia. Jego siła była tak duża, że motocykl wraz z chłopakami przeleciał nad busem na pas zieleni po przeciwnej stronie drogi.
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.