Ogłoszeń w bród. Chcą opiekować się dziećmi, gdy na dobre zamkną przedszkola i szkoły
„W związku z zamknięciem szkół i przedszkoli, chętnie zaopiekuję się dzieckiem lub dziećmi” – od takich ofert zaroiło się w internecie. Są też oferty korepetycji, głównie dla uczniów ósmych klas i maturzystów.
- Przyszło tylko 15 dzieci – tak wczoraj mówiła nam Anna Blum, dyrektor Przedszkola Miejskiego nr 1 w Toruniu. - Spodziewamy się, że w piątek będzie ich jeszcze mniej. Najwyraźniej większość rodziców postanowiła na własną rękę zapewnić dzieciom opiekę.
Podobnie jest w Przedszkolu Publicznym nr 14 we Włocławku. - Dzieci są, choć nie jest ich dużo – słyszymy.
Możliwości pozostawienia dziecka w przedszkolu czy żłobku nie będzie już jednak od najbliższego poniedziałku 16 marca, gdy zostaną zamknięte wszystkie placówki publiczne i niepubliczne. Mają być one nieczynne do środy, 25 marca włącznie. Rodzice będą musieli więc trochę się nagłowić, aby ich dzieci miały opiekę, zwłaszcza jeśli nie mogą oni skorzystać z 14-dniowego zasiłku opiekuńczego.
Wiadomo jednak, że rynek nie znosi próżni, dlatego, gdy w środę rząd ogłosił informację o zamknięciu placówek oświatowych, żłobków i uczelni, niemal od razu w sieci pojawiły się ogłoszenia z ofertami opieki nad dziećmi.
Czytaj o tym więcej w pełnej wersji artykułu.
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.