Odważny Edyp w Horzycy najlepszą premierą sezonu [recenzja, zdjęcia]

Marta Siwicka

Obecny sezon w Horzycy upływa głównie pod hasłem komentowania aktualnej rzeczywistości. Wątek rozpoczęty przez korporacyjne „Skrzywienie kręgosłupa”, ostatnio przeniósł się w rejony klasyki.

Lekturowe dramaty, przy których łatwo dać się zwieść pozorom dawno zanalizowanych i uporządkowanych treści, w Horzycy ujawniły swój anarchistyczny potencjał. Jednak kiedy w grudniu pisałam recenzję toruńskiego „Tanga” w reżyserii Piotra Ratajczaka, utyskiwałam, że spektakl nie został zrobiony jeszcze odważniej. W wypadku „Edypa Tyrana” tej odwagi nie zabrakło.