
Szykuje ją historyk Wiesław Wróbel. Nam już teraz opowiada o dawnych mieszkańcach i ich losach. Ale także o zajezdni tramwajowej i - położonej na ówczesnych przedmieściach - karczmie Nowej
Dlaczego akurat Świętojańska? Na to pytanie nie ma oczywiście jednoznacznej odpowiedzi. Ale jednym z argumentów przemawiających za tym wyborem jest fakt, że jest to jedna z tych ulic, na której ogniskuje się cała historia Białegostoku. Historia mieszczańska, fabrykancka, wielowyznaniowa i wielonarodowa. A nawet powstańcza - mówi białostocki historyk Wiesław Wróbel.
Otrzymał właśnie stypendium artystyczne Prezydenta Miasta Białegostoku dla twórców profesjonalnych na napisanie książki na temat ul. Świętojańskiej. - Jej dzieje sięgają czasów Branickich. Jedną z głównych dróg w tamtym okresie była dzisiejsza ul. Mickiewicza. To stary trakt, łączący Grodno z Warszawą. Tą drogą przez Białystok jeździły nie tylko wozy z pocztą, ale nawet królowie - opowiada historyk.
W dalszej części artykułu m.in:
- Przeczytasz o historii tej części miasta
- Dowiesz się o dziejach białostockiego przemysłu
- Dowiesz się, gdzie mieszkali wysocy urzędnicy
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.