Oddychamy byle czym. Jak można z tym walczyć?
Gorzów powołuje speckomando do walki z paleniem śmieciami. A jak inne miasta walczą z fatalnej jakości powietrzem?
Między 6.00 a 22.00 mają prawo zapukać do drzwi i wejść do domu. Mogą też nakazać otwarcie pieca i zajrzeć do środka, by sprawdzić, czym lokator pali. Jeśli śmieciami - wystawią mandat do 500 zł. Właściciel domu odmawia przyjęcia kary? Proszę bardzo, idzie wniosek do sądu, a tam czeka grzywna nawet do 5 tys. zł.
Tak naprawdę, to po prostu strażnicy miejscy, którzy mają uprawnienia do kontroli i są po specjalnych szkoleniach - wyjaśnia z uśmiechem komendant Andrzej Jasiński. Ekipa lada dzień ruszy w miasto. Jasiński zapowiada, że tej zimy kontroli pieców będzie najwięcej w historii, bo i skarg na śmierdzące dymy z kominów jest dużo (i to pomimo kończącego się programu wymiany pieców, który kosztował 67 mln zł i sprawił, że z centrum Gorzowa zniknęło prawie 3 tys. pieców).
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.