Obiecane podwyżki cieszą lekarzy, ale źródeł ich finansowania nie widać

Czytaj dalej
Fot. Fot. adam guz
Iwona Kłopocka-Marcjasz

Obiecane podwyżki cieszą lekarzy, ale źródeł ich finansowania nie widać

Iwona Kłopocka-Marcjasz

Po dogadaniu się z ministrem zdrowia 8 lutego na stronie Porozumienia Rezydentów ukazał się wpis: „Pamiętna data w drodze do naprawy ochrony zdrowia w Polsce”. Do triumfu jednak daleko. Rezydenci nie osiągnęli pierwotnych celów, środowisko medyczne się burzy, a dyrektorzy szpitali nie mają pojęcia, skąd wezmą pieniądze na realizację już podjętych obietnic i zaspokojenie lawiny roszczeń, która właśnie rusza.

Po kilkumiesięcznym proteście, polegającym na wypowiadaniu klauzul opt-out, rezydenci wywalczyli podwyżki. Wynagrodzenie zasadnicze wyniesie najpóźniej od 1 lipca tego roku 4 tys. zł dla lekarzy odbywających specjalizacje uznane za niepriorytetowe i 4,7 tys. zł dla odbywających specjalizacje priorytetowe. Po dwóch latach szkolenia rezydenci otrzymają odpowiednio 500 zł i 600 zł.

  • Na razie porozumienie z rezydentami nie zaowocowało jeszcze aktami prawnymi.
  • Obawy, nie tylko finansowe,  budzi przywiązanie lekarza do jednego szpitala w zamian za podwyżkę pensji.

Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów

  • dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
  • codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
  • artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
  • co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.
Kup dostęp
Masz już konto? Zaloguj się
Iwona Kłopocka-Marcjasz

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.