Obelgi, nienawiść, kłamstwa. Kampania staje się agresywna
Robert Wardziński, burmistrz Choroszczy musi przeprosić Jana Perkowskiego. To radny powiatowy PiS, który ubiega się o ponowny wybór. Poszło o obelżywe słowa. To kolejny proces podczas tej kampanii wyborczej.
O k...! Przyszedł jątrzyciel, podp...lacz. Miał usłyszeć radny Jan Perkowski od burmistrza Roberta Wardzińskiego. To zdarzyło się w urzędzie w Choroszczy - 28 września.
Perkowski udał się tam, by złożyć pismo w sprawie powieszenia swojego baneru wyborczego na gminnym płocie. - Zapytałem panią sekretarkę czy jest pan burmistrz. Sekretarka odpowiedziała, że ma gości, więc poczekałem - opowiadał Jan Perkowski.
Burmistrz miał zakląć wychodząc ze swojego gabinetu. - Potem znowu powtórzył te same epitety na korytarzu. Usłyszałem: „z podp...laczami nie rozmawiam. Co konkurencji się boisz? Taki bohater z ciebie?” I zamknął przede mną drzwi. Wyszedłem z urzędu - relacjonował Jan Perkowski.
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.