O sukcesie będziemy mówić wtedy, gdy sztuczna kość stanie się znana na świecie
O wynalazkach medycznych i szansie lubelskiej „sztucznej kości” na światowy sukces rynkowy rozmawiamy z Marcinem Gołębickim, szefem rady nadzorczej spółki Medical Inventi.
Na początku lipca stanął pan na czele rady nadzorczej spółki Medical Inventi, która działa w celu wprowadzenia na rynek tzw. sztucznej kości. Czym zajmował się pan wcześniej?
Od 25 lat wprowadzam na rynek nowatorskie technologie medyczne. Pracowałem m.in. przy komercjalizacji pierwszych stentów kardiologicznych, które wynaleziono w USA, a dziś są już popularne na całym świecie. Działałem zarówno na rynku europejskim, ale też w Azji i Stanach Zjednoczonych. Moje doświadczenie i kontakty międzynarodowe mają teraz wspomóc „sztuczną kość” w procesie wchodzenia na rynek.
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.