O maseczkach, dmuchaniu na zimne i... covidiotach
Przed tygodniem pisałem o tym, że według mnie bez maseczek w miejscach, gdzie powinniśmy je nosić, paradują tylko Janusze i Grażynki. Z jednej strony dostałem sporo maili opisujących starcia z antymaseczkowcami. Z drugiej ciekawy głos Czytelnika uważającego, że maseczki nam szkodzą.
Otóż jego zdaniem „Ci ludzie jakimś nieprawdopodobnym wyczuciem, bo przecież tylko nikły ich procent posiada wiedzę na ten temat, wietrzą niebezpieczeństwo jakie na ich zdrowie może wywrzeć (i rzeczywiście wywiera) noszenie maseczek”.
I jako załącznik obejrzałem filmik, w którym jakis lekarz przekonuje, że maseczka jest niemal zabójcza i bakteryjne zakażenie płuc mamy jak w szwajcarskim banku. I jeszcze przykład małej Hani chorej na białaczkę, której koronawirus nic nie zrobił.
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.