Nyża dla służby jako dusza mieszkania

Czytaj dalej
Fot. Andrzej Banas / Polskapresse
Tadeusz Płatek

Nyża dla służby jako dusza mieszkania

Tadeusz Płatek

Oglądam mieszkania na sprzedaż i myślę,co jest duszą domu. Te w stanie deweloperskim są bezduszne, ale co z tego - czekają.

Gorzej z tymi „do wejścia”. Na przykład większość oglądanych przeze mnie miejsc jest pozbawiona półek na książki, które z pewnością są małymi duszami. W obecnej sytuacji przysparzają mi problemu, jest tych dusz kilka tysięcy, nie mam co z nimi zrobić, ale przez lata budziły mnie w tym samym miejscu na półce koło łóżka, wiedziałem, że tam są, zarówno te, które poznałem, jak i te, których nigdy nie przeczytam.

Nawet nie mówię o ołtarzyku krakowskiego intelektualisty, na którym musiał być Ulisses Joyca, Archipelag Gułag Sołżenicyna (udało mi się, od deski do deski) i jeszcze kilka bardzo trudnych do przebrnięcia dusz - cokolwiek, byle półeczka nad komodą.

A tu nic.

Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów

  • dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
  • codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
  • artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
  • co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.
Kup dostęp
Masz już konto? Zaloguj się
Tadeusz Płatek

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.