
Arkadiusz Aleksander, Leopold Cisoń i Krzysztof Szkaradek stracą zatrudnienie w urzędzie miasta. Nowe prawo pozwoli prezydentowi zatrudnić asystenta ale tylko w otwartym konkursie ofert.
Sejm przyjął nowelizację ustawy o pracownikach samorządowych likwidującą stanowiska doradców i asystentów w samorządach. Oznacza to, że osoby, zatrudnione na takich stanowiskach, w ciągu dwóch tygodni od wejścia w życie zmian, stracą pracę. Prezydent Nowego Sącza będzie musiał się pożegnać ze swoimi trzema doradcami.
- Dostosuję się do przepisów - zapewnia Ryszard Nowaka.
Koniec z fikcją
Projekt przyjętej nowelizacji zakładał likwidację gabinetów politycznych na szczeblu samorządowym.
- Kończymy z pewną fikcją. Te stanowiska były pewnego rodzaju przechowalnią dla niektórych osób - komentuje Wiesław Janczyk, wiceminister finansów i członek Prawa i Sprawiedliwości. - To szansa na odzyskanie sporych kwot w samorządach.
W dalszej części tekstu dowiesz się, jak na zwolnienie zareagowali doradcy i co stracą wraz z funkcją.
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.