Natalia Dyjas-Szatkowska

Nowe drzewka często nie dają w mieście rady. Kto płaci za uschnięte rośliny?

Tak obecnie wyglądają drzewka w okolicy ul. Węgierskiej, które zostały zasadzone w zeszłym roku Fot. Czytelniczka Tak obecnie wyglądają drzewka w okolicy ul. Węgierskiej, które zostały zasadzone w zeszłym roku
Natalia Dyjas-Szatkowska

Mieszkańcy denerwują się, że nowe nasadzenia nie wytrzymują w Zielonej Górze i można zauważyć wyschnięte drzewa. - Czy to nie jest wyrzucanie pieniędzy w błoto? - pytają Czytelnicy.

- W ubiegłym roku przy jednej z ulic posadzono drzewka - napisała do nas Czytelniczka. - Wysokie, ładne. Nie zauważyłam, żeby były podlewane - twierdzi. - Nie wiem, czy to administracja osiedla powinna je podlewać, czy jest inna firma za to odpowiedzialna, ale drzewka uschły już w ubiegłym roku i starszą do tej pory.

Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów

  • dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
  • codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
  • artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
  • co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.
Kup dostęp
Masz już konto? Zaloguj się
Natalia Dyjas-Szatkowska

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.