Otwarta w maju tego roku hala Arena Gliwice szykuje się do sezonu jesienno-zimowego, m.in. „podbierając” imprezy innym tego typu miejscom - Spodkowi, Międzynarodowemu Centrum Kongresowemu w Katowicach czy Domowi Muzyki i Tańca w Zabrzu. Czy w naszym regionie jest miejsce dla tylu wielkich obiektów?
Arena Gliwice (wcześniej znana pod nazwą Podium), reklamuje się jako jeden z największych i najnowocześniejszych obiektów sportowo-widowiskowych w Polsce, zdolny pomieścić dokładnie 17 tys. 178 widzów. Dzieli się na dużą halę i mniejszą (tzw. Małą Arenę).
Otwarto ją w maju i dopiero nadchodzący, jesienno-zimowy sezon, pokaże, czy był sens budowy takiej hali właśnie w Gliwicach, w oddaleniu od centrum aglomeracji. Na razie widać, że menedżerowie hali ostro pracują, by przyciągnąć tu jak najwięcej widowiskowych imprez. Arena będzie miała swój własny festiwal muzyczny - Jimek+ (5 i 6.10). To dwudniowa impreza, której szefem artystycznym jest Radzimir „Jimek” Dębski, jeden z najlepszych młodych polskich kompozytorów.
13.10 odbędzie się Sensation Poland 2018, festiwal muzyki tanecznej (konkurencja dla Mayday w Spodku). 28.10 czeka nas tu Polska Noc Kabaretowa (zwykle takie imprezy odbywały się w Domu Muzyki i Tańca lub w Spodku), a 23.11 - Szybcy i wściekli Live
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.