Nosferatu z plakatu, a marszałek z Bydgoszczy, nie z Torunia?...
Ewa Czarnowska-Woźniak
Jak minęły Państwu święta?... Mnie na odbieraniu telefonów. Nie spodziewałam się, że przekazywanie sobie życzeń może być czynnością tak upiornie męczącą...
Gdybyż jeszcze chodziło o osoby, którym chciałam/powinnam powiedzieć coś miłego z tej okazji albo gdyby to moi znajomi i krewni chcieli/powinni to zrobić. Otóż nie, padłam w tym roku ofiarą pajęczej sieci.
Zapraszsamy do dalszej części ciekawego artykułu.
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.
Kup dostęp
Masz już konto? Zaloguj się