Nikt nie sprząta pociągów

Czytaj dalej
Monika Pawłowska

Nikt nie sprząta pociągów

Monika Pawłowska

Brudne i śmierdzące pociągi wożą ludzi na trasie Kraków - Oświęcim. Pasażerowie wysyłają skargi. Przewoźnicy mają podpisane umowy z firmami zewnętrznymi na kompleksowe sprzątanie składów.

- Mało rzeczy mnie szokuje, ale w tym pociągu był przeraźliwy syf - mówi Grzegorz Ryś, który w ubiegły poniedziałek podróżował pociągiem z Katowic do Krakowa, z przesiadką w Oświęcimiu.

Brudno było nie tylko w przedziałach, ale również w toaletach. Wczorajszy skład z Krakowa do Oświęcimia tuż przed godz. 12 też pozostawiał wiele do życzenia. Czy to już norma?

Przykre niespodzianki

Nie wszyscy jeżdżą do Muzeum Auschwitz-Birkenau samochodami czy autokarami. Bardzo wielu turystów decyduje się na połączenia kolejowe.

- Jechaliśmy tą samą trasą w maju i w Oświęcimiu był czysty szynobus z klimatyzacją - mówi Grzegorz Ryś, Polak mieszkający za granicą, który często odwiedza rodzinny kraj.

W pozostałej części tekstu przeczytasz:

  • Z czego wynika problem?
  • Jakie są szanse na jego rozwiązanie?

Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów

  • dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
  • codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
  • artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
  • co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.
Kup dostęp
Masz już konto? Zaloguj się
Monika Pawłowska

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.