Sytuacja na dworcu PKP jest na tyle niepokojąca, że władze Kołobrzegu postanowiły zwrócić się z prośbą do Komendy Regionalnej Straży Ochrony Kolei w Szczecinie o utworzenie tu stałego posterunku ze strażnikami kolejowymi, którzy pilnowaliby porządku.
Chodzi o doskonale znany proceder podchodzenia do wychodzących z pociągów podróżnych i proponowanie im transportu. Często „naganiacze” nie dają wyboru - łapią za walizkę i ruszają przed siebie. Podróżnym nie pozostaje nic innego jak podążyć za nimi i skorzystać z ich oferty.
Zdaniem części taksówkarzy do tego dochodzi jeszcze świadome wprowadzanie w błąd podróżnych co do kosztów kursu pod wskazany adres.
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.