Anna Folkman

Nieszczęśliwy wypadek zmienił życie całej rodziny z Rytla

Nieszczęśliwy wypadek zmienił życie całej rodziny z Rytla
Anna Folkman

To jeszcze nie koniec leczenia i właściwie początek rehabilitacji, ale już teraz można mówić o sukcesie. Ciężko poparzony Alan po trzech miesiącach mógł wrócić do domu. Żyje dzięki skórze od taty i pierwszym w historii szpitala „Zdroje” przeszczepie namnożonych komórek.

- Tego dnia koledzy z sąsiedztwa przyszli na plac zabaw się bawić, starszy syn zapytał, czy mogą iść pograć w piłkę. Zgodziłam się - mówi przez łzy Agnieszka Rekowska z Rytla, mama Alana. - Jeden z chłopców znalazł jakąś substancję za gołębnikiem. Zaczął ją rozlewać i podpalać. Alan stał daleko, zawsze był ostrożny, ale niestety płomienie sięgnęły właśnie jego. Starszy syn Fabian, zaczął gasić Alana piaskiem na polu, gdyby nie ta reakcja, spaliłby się...

Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów

  • dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
  • codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
  • artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
  • co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.
Kup dostęp
Masz już konto? Zaloguj się
Anna Folkman

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.