Ciężkie, impregnowane olejem skafandry zastąpił lekkimi kurtkami, które przebiły się do codziennej mody. Jeden z ich sztandarowych modelów w różnych wariacjach produkowany jest do dziś.
W kurtkach firmy „Henri Lloyd” żeglarze ustanawiali światowe rekordy, opływali świat wszerz i wzdłuż, a nawet zdobywali bieguny. Oprócz żeglarzy i podróżników, w odzieży z charakterystycznym logo HL pojawiają się zawodowi sportowcy, celebryci. A za sprawą boomu we Włoszech trafiły jako modny strój na ulicę.
Henryk Strzelecki, imigrant z Brodnicy i żołnierz w armii gen. Andersa, w 1946 r. wylądował w Anglii w obozie przejściowym dla byłych wojskowych. Pracując w firmie produkującej ubrania robocze zainteresował się branżą tekstylną. Skończył nawet szkołę średnią i studia w tym kierunku - handel, technika i moda na Uniwersytecie w Leeds.
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.