(Nie)ostatnia sesja bydgoskich radnych mijającej kadencji
Wczoraj w ratuszu odbyła się sesja Rady Miasta Bydgoszczy. Wiele wskazuje na to, że była ona ostatnią w kadencji 2014-2018. Dla niektórych radnych kampania wyborcza trwa, nawet podczas kończącej kadencję sesji padły ostre słowa!
Radni zatwierdzili kilka ogólnych sprawozdań, w tym dotyczących kierunków zagospodarowania miasta oraz sporządzania planów i działalności miejskich instytucji kultury.
Kłótnia o kulturę
- W latach 2013 – 2017 nakłady na kulturę wzrosły o 7,5 miliona złotych - wyjaśniała Magdalena Zdończyk, dyrektor Biura Kultury Bydgoskiej. - Miasto poprawia infrastrukturę instytucji kultury realizując kilka ważnych inwestycji, w tym modernizację budynków muzeum, rewitalizację młynów Rothera, budowę Teatru Kameralnego…
W dyskusji wziął udział radny Stefan Pastuszewski (PiS), który po 6 kadencjach kończy pracę w bydgoskim samorządzie. Niestety, wynik wyborów był dla radnego niekorzystny.
w dalszej części artykułu:
- Co działo się podczas ostatniej sesji Rady Miasta kadencji 2014-2018?
- O co spierali się radni?
- Co na koniec sesji powiedział prezydent Bruski?
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.