Niemcy, ponad wszystko. Cholerna wojna! Antoni Przybyła z Janowa, czyli jak saper Anton stał się Antkiem

Czytaj dalej
Fot. Repr. Karina Trojok
Grażyna Kuźnik

Niemcy, ponad wszystko. Cholerna wojna! Antoni Przybyła z Janowa, czyli jak saper Anton stał się Antkiem

Grażyna Kuźnik

"W wojsku nie myśli się o pisaniu, człowiek interesuje się raczej kobietami" - piszą do Antona Przybyły z Janowa koledzy, którzy zaraz trafią w okopy I wojny światowej. Anton zawsze myśli o pisaniu. Jego pocztówki czytała Grażyna Kuźnik

Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów

  • dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
  • codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
  • artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
  • co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.
Kup dostęp
Masz już konto? Zaloguj się
Grażyna Kuźnik

Komentarze

2
Komentowanie artykułu dostępne jest tylko dla zalogowanych użytkowników, którzy mają do niego dostęp.
Zaloguj się

imc

mial i tak szczescie.Moj Opa i jego szwagier Weszli do bogatej Francji ,ojciec mojego kolegi tez.Siedzac w okopach Werde na Weihnahten Boze Narodzenie skladali sobie nawzajem z Francuzami zyczenia,.Jeden wrocil bez nogi ,drugi bez reki.Pytanie za 100 punktow kto walczyl w powstaniiu.

imc

mial i tak szczescie.Moj Opa i jego szwagier Weszli do bogatej Francji ,ojciec mojego kolegi tez.Siedzac w okopach Werde na Weihnahten Boze Narodzenie skladali sobie nawzajem z Francuzami zyczenia,.Jeden wrocil bez nogi ,drugi bez reki.Pytanie za 100 punktow kto walczyl w powstaniiu.

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2023 Polska Press Sp. z o.o.