Fot. Stowarzyszenie Meander Pracownik Zakładu Usług Komnunalnych usuwa za pomocą młota pneumatycznego jeden z reliefów. Zdaniem Eryka Krasuckiego taki sposób działania to barbarzyństwo. Burmistrz Marek Tobiszewski uważa, że nic się nie stało
Krzysztof Bednarek
Na polecenie burmistrza z pomnika usunięto napisy i płaskorzeźby. Ostro zaprotestowało Stowarzyszenie „Meander“.
W sobotę w Drawsku Pomorskim odbył się happening, mieszkańcy zrobili sobie wspólne zdjęcie na tle czołgów, a później odbyły się rozmowy o (nie)chcianym pomniku, czyli drawskich czołgach.
A już w poniedziałek wykonano zapowiedziane przez burmistrza Marka Tobiszewskiego prace przy drawskich czołgach, mające na celu usunięcie z pomnika znamion mogących sugerować propagowanie komunizmu.
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.
Kup dostęp
Masz już konto? Zaloguj się