Nie wolno, a wciąż wciskają nowe pożyczki na spłatę starych
Według UOKiK, emerytka z Torunia zapłaciła w Złotówce ponad dwa razy więcej prowizji niż pożyczyła pieniędzy. Zaś bydgoski Euroexpert zatrzymywał całość kosztów związanych z zawarciem umowy, gdy klient wcześniej spłacał raty.
Schemat pożyczkowy w spółkach z Grupy Złotówka przedstawia się następująco: jedna z nich pożycza konsumentowi kilkaset złotych i pobiera prowizję. Jeżeli klient, z uwagi m.in. na trudną sytuację finansową nie reguluje rat, wówczas kolejne spółki, na zmianę, zawierają z nim umowy na spłatę poprzednich zobowiązań. Pieniądze nie trafiają jednak do pożyczkobiorcy. Bo spłaca on cały czas koszty kolejnych pożyczek.
Dlaczego UOKiK zajął się firmami Złotówka i Euroexpert? Ilu klientów zostało oszukanych? Czytaj w dalszej części artykułu.
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.