Nie wiadomo, co z tego wyrośnie

Czytaj dalej
Fot. Wojciech Matusik
Przemysław Franczak

Nie wiadomo, co z tego wyrośnie

Przemysław Franczak

Jak to jest, że im rośnie, gdy powinno spadać, a nam spada, gdy powinno rosnąć? Opozycja wobec tego zagadnienia jest tak bezradna jak rodzic, który przed chwilą wstał z łóżka, gołą stopą nastąpił na klocek lego, a następnie usłyszał prośbę dziecka o zrobienie jajek po benedyktyńsku i wyjaśnienie trzeciej zasady dynamiki.

Kurczą się więc w sobie opozycjoniści pytani o sondaże, człowiek aż zaczyna się lękać, że za chwilę ich słowa zamienią się w łkanie. Ich nieśmiałe próby pozycjonowania się na nowo w Polsce bardziej niż tworzenie kontrpropozycji wobec oferty rządu przypominają zapasy w kisielu.

Odpływający do PiS elektorat wyślizguje im się z rąk, mimo nawet tak desperackich akcji jak przechwycenie totemu wrogiego plemienia i udawanie, że czczą tych samych nowych bożków. Sprawa z sejmową uchwałą o Narodowych Siłach Zbrojnych to jakiś ponury żart, przynajmniej dla tych, którzy na historię nie patrzą przez biało-czarne okulary.

Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów

  • dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
  • codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
  • artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
  • co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.
Kup dostęp
Masz już konto? Zaloguj się
Przemysław Franczak

Kraków, wszechświat i cała reszta. Wydawca, autor felietonów: społeczno-polityczno-kulturalnego "Smecza towarzyskiego" oraz sportowego "Sporty bez filtra". Korespondent Polska Press Grupy z siedmiu igrzysk olimpijskich.

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.