Nie taki diabeł straszny... Tak maturę wspominają politycy
Radosław Wróblewski miał na maturze niemal same piątki, a Władysław Dajczak poszedł na nią ze ściągami. Jak lokalni politycy wspominają egzamin?
- Miałem ściągi. Wymagało to bardzo dużej pracy, bo trzeba je było powszywać w rękawy marynarki. Dzięki nim czułem się jednak pewniej – mówi z uśmiechem wojewoda Władysław Dajczak o swojej maturze. Dziś jest strzelczaninem, ale maturę w 1978 r. pisał w Liceum Ogólnokształcącym im. Henryka Sienkiewicza w Świebodzinie.
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.