Nie szczepią, bo nie chcą krzywdzić dziecka. Nie wiedzą, jak mu szkodzą
- Nie jestem przeciwna szczepieniu, ale nie jest tak, że szczepionki nie mogą zaszkodzić. Wielka odpowiedzialność spoczywa nie tylko na rodzicach, ale również na lekarzach - podkreśla pani Agata, mama prawie 3-letniej Hani.
Wspomina, że gdy urodziła córkę w szpitalu, wyraziła pisemną zgodę, by malutka została zaszczepiona przeciwko gruźlicy i wirusowemu zapaleniu wątroby typu B.
- Potem to ja decydowałam, jakie szczepionki były Hani podawane. Nie korzystałam z refundowanych, bo uznałam, że ważniejszy jest dobrostan dziecka, które będzie mniej razy kłute.
Niestety liczba szczepień dzieci w regionie spada. Czy grozi nam przez to powrót groźnych chorób zakaźnych? Czytaj w dalszej części artykułu.
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.