Nie pierwszy i nie ostatni raz słów kilka o Toruńskim Rowerze Miejskim [felieton]
Przedwiośnie to dość trudny okres dla osób jeżdżących na rowerach. Nie wiadomo jak się ubrać, bo raz jest za ciepło w rękawiczkach, innym razem przymrozek szczypie w uszy, a czapka akurat została w domu.
Pomimo tego że ostatni raz śnieg był widziany w Toruniu około miesiąc temu, po wielu drogach rowerowych w dalszym ciągu jeździ się jak po plaży. I nikt w tym mieście nie może sobie z tym poradzić. Zresztą ten zalegający piach jest niczym symbol obrazujący podejście władz miejskich do kwestii związanych z komunikacją rowerową, a w szczególności do sposobu prowadzenia tematu – Toruński Rower Miejski.
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.