Nie, nie mam 18 lat, ale wchodzę. Dzieci w sieci pornografii
- Niemożliwe! To nie moje dziecko - tak najczęściej reagują rodzice na wieść, że ich pociecha ogląda w sieci pornografię. Co gorsza, wielu nastolatków się od niej uzależnia.
Pamiętacie filmy sprzed kilkunastu czy kilkudziesięciu lat, na których nastolatek z wypiekami na twarzy przegląda tzw. „świerszczyki”? Taki obrazek można już odłożyć do lamusa. Bo dziś nasze dzieci czerpią wiedzę o seksualności z internetu. Niestety, głównie poprzez pornografię.
A jak zwracają uwagę psychologowie i seksuolodzy, wyjaśnienie tego jest proste.
Nasze dzieci czerpią wiedzę o seksualności z internetu. Niestety, głównie poprzez pornografię. Dostęp do pornografii w sieci jest obecnie powszechny i łatwy. Wystarczy jedno kliknięcie. I już jest się na stronie z pornografią, często bardzo brutalną. Szacuje się, że stron z takimi treściami może być nawet 400 000!
Z badań wynika, że 58 procent dzieci i młodzieży trafia na treści pornograficzne przypadkowo, a co trzeciemu pokazuje je rówieśnik.
Czytaj więcej w pełnej wersji artykułu.
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.