Nie ma znaczenia, od którego zwierzęcia złapaliśmy koronawirusa, tylko dlaczego do tego doszło. Musimy zmienić podejście do natury
Zamiast szukać winnego, snuć kolejne teorie spiskowe, powinniśmy działać, bo obecne podejście do dzikiej przyrody jest groźne dla nas samych - mówi Agnieszka Muzińska z WWF Polska. - Pandemia koronawirusa to tylko jeden z przykładów zagrożeń.
Wielu ekspertów wskazuje, że źródłem koronawirusa był jeden z tzw. mokrych targów w Chinach. Handluje się na nim, w katastrofalnych warunkach, żywymi i martwymi zwierzętami. Jest prawdopodobne, że Chińczycy zarazili się od nietoperzy, które są wykorzystywane przez nich w gastronomii. Gdy wirus się rozprzestrzenił, Chińczycy zamknęli targ, o co wasza organizacja apeluje od dawna. Czy nie jest tak, że ludzkość dziś boryka się z pandemią, bo nie szanuje zwierząt i lekceważy przepisy chroniące środowisko?
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.