Nie ma ucieczki z Jante, jak tylko w inne Jante

Czytaj dalej
Fot. Lechosław Kwiatkowski
Aleksandra Suława

Nie ma ucieczki z Jante, jak tylko w inne Jante

Aleksandra Suława

Filip Springer wyruszył na północ w poszukiwaniu śladów Jante. Fenomenu ze Skandynawii, który rzuca ciekawe światło na współczesne bolączki.

Ładna kurtka.

W Danii też chwalili. Dziwili się tylko, że kupiłem żółtą, a nie szarą jak wszyscy.

Jak głosi prawo Jante: „Nie wyobrażaj sobie, że jesteś lepszy od nas”?

W tym przypadku raczej żarty.

A może: „Nie sądź, że jesteś kimś”, albo: „Nie myśl, że jesteś kimś więcej niż my”

Też nie. Ani podczas pobytu w Danii, ani w jakimkolwiek innym momencie życia nikt nie stosował wobec mnie żadnej z zasad prawa Jante. Mógłbym powiedzieć: Nie jestem z Jante.

Co to właściwie znaczy „być z Jante”?

W najbardziej dosłownym rozumieniu: pochodzić z Nykobing Mors, pierwowzoru miasta opisanego w latach 30. przez Aksela Sandemosego w powieści „Uciekinier przecina swój ślad”. Zamieszkująca ją społeczność, składająca się głównie z robotników, miała przestrzegać niepisanego kodeksu, którego zasady tłumiły jakiekolwiek przejawy ambicji i indywidualizmu. W Jante każdy znał swoje miejsce i wiedział, że jego los przesądzony jest już w momencie narodzin: jeśli urodziłeś się jako syn robotnika, też zostaniesz robotnikiem i nie wyobrażaj sobie, że stać cię na coś więcej. Na bardziej ogólnym poziomie, „być z Jante” to po prostu wywodzić się z konserwatywnego, niewielkiego społeczeństwa. A dziś, najczęściej sformułowania „jestem z Jante” używa ten, kto chce odżegnać się od pewnego modelu zachowań, móc powiedzieć: wyrwałem się z Jante, albo dosadniej: pieprzę Jante. Jest nawet taki hashtag na Instagramie „#fuckjante”.

W dalszej części tekstu dowiesz się m.in. co łączy Jante z Dulszczyzną i jakie jest prawdziwe oblicze Skandynawii. 

Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów

  • dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
  • codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
  • artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
  • co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.
Kup dostęp
Masz już konto? Zaloguj się
Aleksandra Suława

Dodaj pierwszy komentarz

Komentowanie artykułu dostępne jest tylko dla zalogowanych użytkowników, którzy mają do niego dostęp.
Zaloguj się

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2023 Polska Press Sp. z o.o.