Andrzej Galczak

NFZ nie podpisał umowy z przychodnią we Włocławku. Ciężko chorej zaproponowano rehabilitację w innych miastach

Chora wymaga ciągłej rehabilitacji Fot. Wojciech Alabrudziński Chora wymaga ciągłej rehabilitacji
Andrzej Galczak

- Byliśmy w rozpaczliwej sytuacji, odsyłano nas od Annasza do Kajfasza. Pomogła nam dopiero interwencja „Pomorskiej” - mówi Pan Antoni.

Żona pana Antoniego (nazwisko z uwagi na jej chorobę do wiadomości redakcji) ma 74 lata. Jest niesamodzielna, cierpi na chorobę Parkinsona i otępienie. Wymaga całodobowej opieki i ciągłej rehabilitacji.

- Lekarz specjalista stwierdził, że musi być na bieżąco rehabilitowana - podkreśla pan Antoni. - W innym przypadku dojdzie do unieruchomienia stawów. To są bolesne zabiegi, ale konieczne, bez nich bardzo szybko dojdzie do nieodwracalnego pogorszenia i tak złego stanu zdrowia.

- Byliśmy w rozpaczliwej sytuacji - podkreśla pan Antoni. - Ciągle byliśmy odsyłani od  Annasza do Kajfasza. W bydgoskim NFZ poradzono nam, żeby brać od lekarzy skierowania na rehabilitację i składać do  wszystkich możliwych placówek. Tak ma wyglądać pomoc chorym ludziom?

Więcej czytaj w pełnej wersji artykułu.

Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów

  • dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
  • codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
  • artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
  • co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.
Kup dostęp
Masz już konto? Zaloguj się
Andrzej Galczak

W Gazecie Pomorskiej pracuję od 1999 r.. Wcześniej byłem rzecznikiem prasowym dużej włocławskiej firmy. Najczęściej zajmuję się materiałami interwencyjnymi. Lubię góry, bieganie i terenową jazdę rowerem.

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.