Neurolodzy odchodzą ze szpitala przy ulicy Wodociągowej w Opolu. Placówce grozi zamknięcie oddziału
Niewykluczone, że za miesiąc zostanie zamknięty jeden z dwu oddziałów neurologicznych Wojewódzkiego Specjalistycznego Zespołu Neuropsychiatrycznego w Opolu. Pracę wypowiedziało sześciu lekarzy.
- Na czerwiec grafik dyżurów jeszcze spiął się cudem, ale tylko dlatego, że wstrzymane zostały urlopy. W lipcu nie będziemy już w stanie zapewnić obsady dyżurowej - mówi Andrzej Buczek, przewodniczący związku zawodowego lekarzy, neurolog z oddziału B. To właśnie z tego oddziału zwalniają się lekarze. Na wypowiedzeniu jest w tej chwili pięć osób, jednej okres wypowiedzenia już minął. Trzy inne osoby mają tylko cząstki etatów.
- Dlaczego szpitalowi grozi zamknięcie oddziału?
- Jakie rozwiązanie sytuacji widzą władze województwa?
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.