Jacek Wierciński

Nazizm czy tylko ciężka muzyka w stoczni? Kontrowersje wokół festiwalu Pomerania w Gdańsku

Nazizm czy tylko ciężka muzyka w stoczni? Kontrowersje wokół festiwalu Pomerania w Gdańsku Fot. 123rf
Jacek Wierciński

Ośmioramienne swastyki i piosenki o „aryjskim duchu” śpiewane przez poprzebieranych wokalistów. Do hali po Stoczni Gdańskiej wraca pogański festiwal metalowy i po raz kolejny budzi obawy i sprzeciw.

Gdzie jest granica zakazanego przez prawo „propagowania faszyzmu” i czy przeciwnicy imprezy zwyczajnie „doszukują” się u muzyków nazistowskiej symboliki? Takie pytania po raz kolejny pojawiają się w związku z zapowiedzią kolejnej edycji „Pomerania Fest” organizowanego w leżącym na terenie byłej Stoczni Gdańskiej klubie Protokultura.

Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów

  • dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
  • codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
  • artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
  • co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.
Kup dostęp
Masz już konto? Zaloguj się
Jacek Wierciński

Dodaj pierwszy komentarz

Komentowanie artykułu dostępne jest tylko dla zalogowanych użytkowników, którzy mają do niego dostęp.
Zaloguj się

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2023 Polska Press Sp. z o.o.