Nauczyciel pokwituje, że przeczytał list od minister Zalewskiej. A chodzi o podwyżki

Czytaj dalej
Fot. Arkadiusz Ławrynianiec
(ea)

Nauczyciel pokwituje, że przeczytał list od minister Zalewskiej. A chodzi o podwyżki

(ea)

- Musimy się podpisać na liście, że przeczytaliśmy list minister edukacji Anny Zalewskiej - mówią nauczyciele. Chodzi o pismo dotyczące podwyżek i dodatków dla pedagogów.

„W naszej szkole na dużej przerwie będzie zwołana rada pedagogiczna, aby zapoznać nas z listem pani minister. No i będzie lista w celu potwierdzenia obecności. A każda rada pedagogiczna jest obowiązkowa dla nauczyciela”.

„My musimy podpisać się na liście, która jest wyłożona w pokoju nauczycielskim. Trzeba zaznaczyć, że zapoznaliśmy się z tym pismem”.

Adresatami listu są dyrektorzy i nauczyciele. Czego dotyczy list? O tym w dalszej części artykułu.

Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów

  • dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
  • codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
  • artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
  • co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.
Kup dostęp
Masz już konto? Zaloguj się
(ea)

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.