Nauczyciel pokwituje, że przeczytał list od minister Zalewskiej. A chodzi o podwyżki
- Musimy się podpisać na liście, że przeczytaliśmy list minister edukacji Anny Zalewskiej - mówią nauczyciele. Chodzi o pismo dotyczące podwyżek i dodatków dla pedagogów.
„W naszej szkole na dużej przerwie będzie zwołana rada pedagogiczna, aby zapoznać nas z listem pani minister. No i będzie lista w celu potwierdzenia obecności. A każda rada pedagogiczna jest obowiązkowa dla nauczyciela”.
„My musimy podpisać się na liście, która jest wyłożona w pokoju nauczycielskim. Trzeba zaznaczyć, że zapoznaliśmy się z tym pismem”.
Adresatami listu są dyrektorzy i nauczyciele. Czego dotyczy list? O tym w dalszej części artykułu.
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.