Marcin Łada

Nasi chodzili jak zegarki

Australijczyk Jason Doyle dobrze ustawił sprzęt i zaprezentował się jak na filar zespołu przystało, choć nie ustrzegł się dwóch wpadek po 1:5 z Vaclavem Fot. Fot. Marcin Łada Australijczyk Jason Doyle dobrze ustawił sprzęt i zaprezentował się jak na filar zespołu przystało, choć nie ustrzegł się dwóch wpadek po 1:5 z Vaclavem Milikiem i Taiem Woffindenem.
Marcin Łada

Żużel. Ekantor.pl Falubaz wywalczył trzy punkty i zdecydowanie poprawił swą pozycję w tabeli. Całą robotę w Poznaniu wykonała trójka seniorów.

Patryk Dudek (14 pkt.), Piotr Protasiewicz (13) i Jason Doyle (12) był głównymi autorami trzypunktowego zwycięstwa „Myszy” z Betardem Spartą Wrocław 46:44. O ile „Duzers” trzymał wynik przez cały mecz, o tyle zdobycze Australijczyka i kapitana okazały się kluczowe w końcówce spotkania, kiedy dwa zwycięstwa po 4:2 w XIII i XIV biegu dały nam bonus, a później końcowe zwycięstwo.

- Pierwsze biegi wskazywały, że będzie łatwiej niż nam w końcówce faktycznie było. Woffinden pojechał z rezerwy taktycznej, wygrali 5:1 i z ośmiu punktów przewagi zrobiły się cztery. Później niespodziewane zwycięstwo Gały z Patrykiem Dudkiem i zostały tylko dwa - powiedział trener Marek Cieślak i pochwalił swoich za wspomniane wyżej biegi XIII i XIV. - Zwyciężyliśmy i po co nas osądzać. Wygraliśmy choć mieliśmy zero wsparcia ze strony juniorów. Przecież Pieszczek to doświadczony chłopak, a mówi mi, że ma tam coś ze sprzętem. Sam nie wiem. Musimy popracować, bo on zamiast coraz lepiej to coraz gorzej. To członek kadry narodowej - ocenił szkoleniowiec i dodał, że Falubaz złapał oddech po dwóch, jak to ujął, „frajersko przegranych meczach”.

- Niestety, przegraliśmy. Początek nie był dla nas najlepszy, a później w miarę się układało... Jeszcze raz gratulacje dla Zielonej Góry - skwitował bardzo krótko Piotr Baron.

- Mamy za sobą ciężki mecz, w którym staraliśmy się dać z siebie wszystko, ale jestem zawiedziony, bo ostatecznie nie udało się zwyciężyć. Mam do siebie pretensje za pierwszy wyścig. Gdybym pojechał lepiej to może mielibyśmy remis - ubolewał Woffinden.

- To były dla nas bardzo trudne zawody. Staraliśmy się je wygrać i udało się. Daje nam to dobre perspektywy na play offy. Wiadomo ruszyła runda rewanżowa, a w tabeli jest dość ciasno. Zwyciężyliśmy i jedziemy do przodu. Było strasznie gorąco, ale tor nie sprawiał nam kłopotów. Już w pierwszym wyścigu było widać, że się dopasowaliśmy, choć dawno tu nie jeździliśmy - powiedział niesamowicie skuteczny w Poznaniu Dudek. A skąd przepis na imponującą skuteczność? - Taki właśnie jest żużel. Kibice mogą zwariować, kiedy widzą, że ktoś jeździ dobrze na swoim torze przez dziesięć lat, a na innym już mu nie idzie. Przyjechaliśmy do Poznania w ciemno i jeśli ktoś ma dobrą furę pod tyłkiem to da się ją szybko spasować i jest wynik. Tak było dziś z nami. Wszyscy dobrze zapunktowali, choć mogło być lepiej, bo w końcówce zrobiło się nerwowo. Tor się zmienił, przesuszył i mi już w XV biegu nie pasował - ocenił „Duzers”.

- Dzisiejszy pojedynek był piekielnie ważny po kątem play offów i pytań, co dalej. Wierzymy, że Jarek wróci do nas. Zdajemy sobie sprawę, że następnego meczu zz-tką już nie możemy jechać - powiedział Protasiewicz. - Byłem na próbie toru i wyglądało to przyzwoicie, dobrze się czułem. Później, kiedy pojechałem kilka wyścigów okazało się, że jeśli chodzi o ustawienia to ta próba toru zbyt wiele mi nie dała. Robiliśmy korekty, a w połowie zawodów zmieniliśmy motocykl i od razu trafiliśmy. Geometria jest w Poznaniu jaka jest i przez to tych wyprzedzeń mamy bardzo mało. Jest jedna korzystna ścieżka czasami zrobi się półtorej.

„PePe” przyznał, że po pracowitym weekendzie nie odczuwał bólu złamanego niedawno obojczyka. Doskwierał mu brak ruchu, bo cały wolny czas spędzał w gabinetach rehabilitantów. - Fizycznie jestem słaby, ale mam nadzieję, że wszystko się tam zrasta. Po każdych zawodach jest dużo mniej bólu. Zwłaszcza drugiego dnia rano - ocenił kapitan.

- Wygraliśmy choć mieliśmy zero wsparcia ze strony juniorów - ocenił trener Cieślak

Po ostatniej kolejce Ekantor.pl Falubaz jest drugi w tabeli za Stalą Gorzów, ale liderzy i trzy inne zespoły mają jeszcze szereg zaległych meczów. Za tydzień przerwa, a później bardzo ważna konfrontacja z Get Well Toruń w Zielonej Górze.

Marcin Łada

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.