Jerzy Czop skarży się, że bezskutecznie od dwóch miesięcy prosi Miejski Zarząd Dróg o naprawę słupków przy jednym ze skrzyżowań w mieście. Dyrektor Grzegorz Mirek wyjaśnia, że w tym miejscu dochodzi do wielu kolizji przez co niszczona jest infrastruktura drogowa.
Chodzi o skrzyżowanie ulicy Kochanowskiego z Paderewskiego. Na zakręcie stoją trzy słupki, które mają chronić pieszych poruszających się chodnikiem. Jerzy Czop, który mieszka w pobliżu skrzyżowania, od dwóch miesięcy prosi Miejski Zarząd Dróg, żeby ten naprawił wykrzywione słupki. Nic jednak nie załatwił, dlatego zwrócił się o interwencję do redakcji „Gazety Krakowskiej”.
Mówili, że naprawią
Zdaniem Jerzego Czopa, słupki zostały pokrzywione i zniszczone podczas kolizji samochodów, która miała miejsce ponad dwa miesiące temu. O tym fakcie poinformował jednego z pracowników MZD w Nowym Sączu, który odpowiada za nadzór nad inwestycjami drogowymi.
- Dzwoniłem w tej sprawie do urzędu kilka razy i za każdym razem mówiono mi to samo, że problemem się zajmą. Ale cały czas nic się nie dzieje - skarży się Jerzy Czop, mieszkaniec osiedla Kochanowskiego. - Drogowcy mieli sporo czasu, żeby naprawić słupki. Przecież to chyba nie kosztuje wiele.
O problemie nie wiedział natomiast nic Zarząd Osiedla Kochanowskiego, bo - jak się okazuje - nikt z mieszkańców tego nie zgłosił.
Czytaj więcej i dowiedz się:
- jak długo słupki są w tak opłakanym stanie?
- co o sprawie mówi Miejski Zarząd Dróg?
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.