Napad na bank w Wojaszówce. Zeznania dziewczyny oskarżonego: dostał pismo z urzędu. Powiedział, że został mu tylko napad na bank

Czytaj dalej
Fot. Tomasz Jefimow
Ewa Gorczyca

Napad na bank w Wojaszówce. Zeznania dziewczyny oskarżonego: dostał pismo z urzędu. Powiedział, że został mu tylko napad na bank

Ewa Gorczyca

W piątek w Sądzie Okręgowym w Krośnie odbyła się kolejna rozprawa w procesie dwóch młodych mieszkańców Podkarpacia, oskarżonych o napad na placówkę bankową w Wojaszówce. - To, co zrobił Maciek, jest do niego niepodobne. To mogło być załamanie psychicznie. Prowadzenie firmy go przerosło - zeznawała dziewczyna jednego z nich.

20-latek z gminy Wojaszówka i 34-latek z gminy Tarnowiec stanęli przed sądem oskarżeni o napad na placówkę bankową w Wojaszówce koło Krosna, 22 grudnia 2017 roku.

Zdaniem prokuratury działali wspólnie, choć to młodszy nich - Maciej Z. był tym, który pneumatycznym pistoletem gazowym sterroryzował kasjerkę i zabrał 10,5 tys. zł. Maciej G. (to od niego zdaniem śledczych Maciej Z. miał dostać atrapę broni) czekał w pobliżu w samochodzie. Uciekli z pieniędzmi, ale policyjna obława przyniosła skutek. Obaj wpadli w ręce policji.

Maciej Z. przyznał się do napadu. Ale twierdzi, że nakłonił go do tego starszy kolega. Maciej G. zaprzecza, twierdzi, że nie było go w tamtym miejscu.

Podczas piątkowej rozprawy zeznawała dziewczyna 20-latka i jego najbliższy kolega. Mówili o nim w samych superlatywach. Zaradny, grzeczny, życzliwy, po śmierci matki (stracił ją mając 11 lat) i wyjeździe ojca do pracy za granicę, przejął opiekę nad młodszym rodzeństwem. Po II klasie technikum zrezygnował z nauki, założył firmę budowlaną.

W dalszej cześci artykułu m.in.:

  • co zeznawali znajomi oskarżonego Macieja Z.
  • co twierdzi prokuratura

Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów

  • dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
  • codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
  • artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
  • co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.
Kup dostęp
Masz już konto? Zaloguj się
Ewa Gorczyca

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.