Największe skoki na bank w podlaskiej historii
Włodzimierz Jarmolik
Mroczna strona miasta. Warszawscy kasiarze na gastrolach u nas
W latach 20. minionego stulecia na terenie całej II RP z dużym powodzeniem grasowali włamywacze bankowi. Gdy tylko gdzieś rozpruto bezkarnie pancerny sejf, policja, a za nią prasa na sprawców natychmiast typowała kasiarzy warszawskich. Nie było w tym przesady. Stołeczni spece od boru i raka byli rzeczywiście najlepszymi w tej robocie.
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.
Kup dostęp
Masz już konto? Zaloguj się