Najtrudniejsze są pożegnania. Wiedzą, że dzieci trafiają do nich na krótko, ale i tak za każdym razem oddają im serce
Monika i Michał Drozdowscy z Krakowa od dwóch lat są zawodową rodziną zastępczą pełniącą funkcję pogotowia rodzinnego. Do tej pory pod ich opiekę trafiło w sumie sześcioro dzieci w wieku od 0 do 2 lat. Były to maluchy przywiezione z oddziałów położniczych, z okna życia, jak i te zabrane od rodzin dysfunkcyjnych.
Długo bili się z myślami. Sporo było też obaw o to, jak sobie poradzą. Jednak kiedy odchowali już trójkę biologicznych dzieci, postanowili podjąć wyzwanie. Było im łatwiej, ponieważ mieszkający piętro niżej rodzice Moniki pracują tak już od 12 lat i do tej pory przyjęli pod swój dach osiemnaścioro dzieci.
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.