Najpierw rozmowy i informacje, a potem decyzje i rycie dróg. Tak powinny postępować władze Gorzowa
Zaraz, zaraz. Najpierw urząd kazał rozkopać ul. Sikorskiego, a teraz spotyka się z przedsiębiorcami, by zaprezentować harmonogram prac? Zalecam odwrotną kolejność.
Spotkanie jest dziś o 18.30 w sali sesyjnej pod magistratem. Zaproszenie na nie zostali ci, którzy przy ul. Sikorskiego prowadzą sklepy, punkty handlowe i mają inne biznesy. Po co? Urząd chce im przedstawić plan prac w centrum. Prac, które trwają już od 12 lutego, a ciągnąć się będą ponad rok.
Minimum to ulotka.
Ale najlepiej podejść
Doceniam gest miasta, jednak to spóźnione działanie. Bo przedsiębiorcy zdążyli już zaprotestować, pogrozić procesami za utracone zyski i wylać tonę żali m.in. na łamach „GL”.
I wcale się im nie dziwię, bo gdybym miał piekarnię przy głównej ulicy miasta, to chciałbym z wyprzedzeniem dowiedzieć się czy, kiedy i na jak długo moi klienci i dostawcy będą mieć utrudnione dojście i dojazd do mojego interesu. Bym mógł zaplanować działania na ten czas, poinformować dostawcę towaru, którędy będzie wiódł objazd.
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.