
To miała być rutynowa kontrola drogowa. Policjanci zauważyli motocykl, który przekroczył dozwoloną prędkość. Chcieli go zatrzymać, a kierowca nie miał takiego zamiaru. Najpierw zwolnił, aby mundurowi stracili czujność, ale później przyspieszył i chciał uciec. W końcu najechał na jednego z policjantów i ciągnął go przez kilka metrów!
Dramatyczne wydarzenia rozegrały się na ul. Kolejowej w Olzie w minioną niedzielę. Mundurowi przeprowadzili tam kontrolę drogową. - Jeden z policjantów wydał polecenie do zatrzymania się kierującemu motocyklem marki suzuki. Kierowca jednośladu początkowo zwolnił, a następnie, chcąc uniknąć kontroli drogowej, przyspieszył, najeżdżając na mundurowego - informuje komisarz Marta Pydych, rzecznik prasowa Komendy Powiatowej Policji w Wodzisławiu Śląskim.
Policjant, aby zatrzymać pojazd, chwycił się kierownicy motocykla, którego kierowca nie mógł już dłużej utrzymać równowagi, więc po przejechaniu kilku metrów przewrócił maszynę na bok wraz z policjantem.
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.