Na pustych drogach stajemy się drogowymi piratami

Czytaj dalej
Fot. Grzegorz Olkowski
Sławomir Bobbe

Na pustych drogach stajemy się drogowymi piratami

Sławomir Bobbe

Czy na drogi powrócą radary straży miejskiej, a prędkość kontrolować będzie także system ITS? - tego chcą eksperci.

Szacuje się, że ponad polowa kierowców nie dostosowuje się do ograniczeń prędkości. W dobie koronawirusa, gdy jezdnie są puste, korków nawet w tradycyjnych miejscach ich tworzenia się nie ma, a przejazd przez miasto przypomina wycieczkę autostradą, pokusa do naciśnięcia gazu jest tym większa. I wielu tym pokusom ulega. Ma to konkretne przełożenie na liczbę ciężkich wypadków drogowych, w tym śmiertelnych.

Dane wskazują, że od początku marca zmniejszyła się radykalnie liczba zdarzeń drogowych, w niektórych regionach nawet o połowę. Mimo to liczba ciężkich wypadków, jak i ofiar śmiertelnych tych zdarzeń właściwie się nie zmieniła. Daje to podstawę do twierdzenia, że kierowcy jeżdżą szybciej, a jeśli dojdzie do wypadku, ma on poważne konsekwencje.

Przeczytaj dalszą część artykułu.

Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów

  • dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
  • codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
  • artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
  • co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.
Kup dostęp
Masz już konto? Zaloguj się
Sławomir Bobbe

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.