Na progu przełomu. Film Sekielskich pokazał poddaństwo prawa i państwa wobec niecnych spraw Kościoła

Czytaj dalej
Fot. Krzysztof Kapica
Roman Laudański

Na progu przełomu. Film Sekielskich pokazał poddaństwo prawa i państwa wobec niecnych spraw Kościoła

Roman Laudański

Ludzie chcą dymisji całego episkopatu Polski. Wszystkich biskupów i kardynałów, którzy zawiedli i doprowadzili do najpoważniejszego kryzysu w Kościele od czasów Reformacji.

W niebie przychodzi św. Piotr do Jezusa i mówi:
- Cześć Piotrek, co tam słychać?
- Panie, u bram raju stoi Sławoj Głódź i chce się z Tobą zobaczyć.
Na co Jezus: - Powiedz mu, że nie oglądam byle czego...

Taki dowcip rozsyłali sobie wierni. Czy odejście biskupa Głódzia byłoby pierwszym krokiem do odzyskania wiarygodności Kościoła, który ustami hierarchów dziś zapewnia, że stoi po stronie ofiar? A gdzie stał wcześniej? O pedofilii w polskim Kościele media informują od co najmniej kilkunastu lat. Co wtedy robili biskupi?

Czy odejście biskupa Głódzia byłoby pierwszym krokiem do odzyskania wiarygodności Kościoła[/b], który ustami hierarchów dziś zapewnia, że stoi po stronie ofiar? A gdzie stał wcześniej? O pedofilii w polskim Kościele media informują od co najmniej kilkunastu lat. Co wtedy robili biskupi?

Dlaczego chronili sprawców, ukrywali ich i przenosili z parafii na parafię?

Czytaj więcej w pełnej wersji artykułu.

Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów

  • dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
  • codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
  • artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
  • co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.
Kup dostęp
Masz już konto? Zaloguj się
Roman Laudański

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.