Na odległość cuchnie problem kartowickiego składowiska. Co pokazał raport oddziaływania na środowisko?
Mimo zapewnień szefów firmy Suez Zachód, o zamknięciu instalacji w Kartowicach, sprawa wcale nie przysycha. Raport oddziaływania na środowisko zlecony przez Urząd Marszałowski, który miał uspokoić nastroje, lokalna społeczność uważa za , najdelikatniej mówiąc niekompletny.
- Planowano zrobić 12 odwiertów, a z tego co wiem, było ich tylko trzy- wylicza Henryk Ostrowski, mieszkaniec Szprotawy, którego dom przy ul. Podgórnej dzieli w prostej linii kilkaset metrów od składowiska. -Do myślenia powinno dawać już to, że jak piszą w raporcie, oddziaływuje ono na zanieczyszczenia wód poza granicami składowiska. Badania nie odzwierciedlają faktycznego stanu, bo robiono je w warunkach suszy hydrologicznej, a po obfitych deszczach odcieki wypływające spod membrany składowiska rowem leciały do rzeki.
Przeczytaj, jakie uwagi do raportu mają mieszkańcy
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.