Na obrzeżach miasta powstaje spalarnia odpadów
Spalarnia odpadów meblarskich będzie nas truć - alarmują suwalczanie i domagają się od prezydenta cofnięcia zgody na inwestycję.
Wczoraj w tej sprawie do komisji skarg rady miasta trafiła petycja od mieszkańców. Chcą, aby urzędnicy najpierw przeprowadzili konsultacje społeczne, a dopiero później, uwzględniając tę opinię, zdecydowali o losie przedsięwzięcia. - Ludzie mają prawo wiedzieć co im się funduje - tłumaczy Jerzy Ząbkiewicz, jeden z zaniepokojonych inwestycją mieszkańców Suwałk. - A to nie jest fabryka cukierków tylko zakład, w którym przerabiane będą tysiące ton płyt zawierających lakiery, laminaty czy materiały żywiczne.
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.