Wiosna to tradycyjny czas, kiedy działkowcy i właściciele domów jednorodzinnych rozglądają się za nawozami, którymi mogą zasilić własne trawniki i uprawy. Nawozu produkowanego przez bydgoską spółkę już nie kupią.
Ceny nawozów, podobnie jak żyznego podłoża, gwałtownie rosną. To sprawia, że działkowcy rozglądają się za innymi możliwościami nawożenia własnego ogródka. W niektórych miastach mogą niemal za darmo skorzystać z produktów, które przygotowują miejskie kompostownie. Produktem ubocznym ich działania mogą być właśnie nawozy.
Przypomnijmy, biogazownia, która docelowo będzie w stanie przerobić rocznie do 60 tysięcy ton odpadów bio ma powstać przy ul. Prądocińskiej. Na co jeszcze czekamy? Wyjaśniamy w dalszej części artykułu.
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.