Mróz dokucza, ale roboty trwają. Widać już zarys pasa startowego na Krywlanach
Zwożone jest kruszywo, trwa odwadnianie terenu, a teraz na plac budowy wkracza elektryk. Mimo zimy trwają pracy przy budowie lokalnego lotniska w Białymstoku.
Obecne mrozy trochę nam przeszkadzają. Jednak prac nie przerwaliśmy, jedynie zwolniliśmy tempo. Za to pod względem pogody łaskawy był dla nas styczeń. To, co założyliśmy, zostało zrobione - mówi Piotr Borsukiewicz, przedstawiciel konsorcjum, które buduje pas startowy na białostockich Krywlanach.
Cały czas na Krywlany przyjeżdżają też ciężarówki z kruszywem. Były dni, że w stronę lotniska zmierzało nawet 200 pojazdów. Czy będą jakieś opóźnienia? Przeczytasz o tym w płatnej części artykułu.
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.