Morze łez płynęło, gdy żegnano małego Tomusia
- Pamiętajmy, że w domu Pana razem z Chrystusem czeka na nas mały Tomasz. On już jest wolny, nie cierpi - mówił kapłan podczas ceremonii pogrzebowe.
- Za mały jesteś, by odchodzić - łkała nad grobem babcia chłopczyka...
3,5-letniego Tomka wczoraj odprowadzono na miejsce wiecznego spoczynku. Jego ciało złożono w malutkiej, białej trumnie na cmentarzu komunalnym w Kwidzynie (woj. pomorskie). Tutaj mieszka ojciec chłopczyka i jego rodzina.
Najbliżej synka był jego ojciec, Jarosław. Trzymał zdjęcie, z którego uśmiechał się mały blondynek z niebieskimi oczkami. Mężczyzna nie mógł powstrzymać się od płaczu... Podobnie jak dziadkowie malucha i większość osób żegnających Tomusia.
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.