Tomasz Mikulicz

Monolit Straconych Szans w Białymstoku bez szans. Miasto nie chce pomnika

Jan Walczuk (drugi z lewej) mówi, że pomysł odrzucono z przyczyn politycznych. - Argumenty jakie usłyszeliśmy były absurdalne, np. że pomnik będzie miał Fot. Tomasz Mikulicz / archowim Jan Walczuk (drugi z lewej) mówi, że pomysł odrzucono z przyczyn politycznych. - Argumenty jakie usłyszeliśmy były absurdalne, np. że pomnik będzie miał negatywne przesłanie.
Tomasz Mikulicz

Kontrowersyjny projekt do budżetu obywatelskiego poległ przy ocenie merytorycznej. Pomysłodawcy są oburzeni.

To członkowie Podlaskiego Instytutu Rzeczypospolitej Suwerennej. Zgłosili do budżetu obywatelskiego projekt Monolitu Straconych Szans, który miałby stanąć przed magistratem przy ul. Słonimskiej 1. Pomnik miałby symbolizować kluczowe dla rozwoju miasta inwestycje, których nie udało się w ostatnich latach zrealizować. Pomysł pozytywnie przeszedł ocenę formalną. Poległ jednak przy ocenie merytorycznej.

Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów

  • dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
  • codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
  • artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
  • co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.
Kup dostęp
Masz już konto? Zaloguj się
Tomasz Mikulicz

Zajmuję się sprawami miejskimi, czyli m.in.: białostocką i podlaską polityką samorządową, architekturą, urbanistyką i ochroną zabytków. Opisuję też obrady rady miasta oraz zajmuję się też różnego rodzaju interwencjami zgłaszanymi przez mieszkańców. Zajmuje mnie również pisanie też o historii Białegostoku i najbliższych okolic. Zdarza mi się też zajmować działką kulturalną. Lubię wszak rozmowy z ciekawymi i inspirującymi ludźmi. W swojej pracy zwracam uwagę na szczegóły. Bo jak wiadomo diabeł tkwi właśnie w szczegółach.

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.