Monika Ptak z Developresu Rzeszów: Znów posypią się gromy, po tym co powiedziałam. Ale co? Trzeba mierzyć wysoko
- Po pierwszym secie było źle, ale ten wynik nas zdopingował i potem zaczęłyśmy walczyć - mówi Monika Ptak. środkowa Developresu Rzeszów, po wygranej 3:2 nad Chemikiem Police.
Dochodzi dwudziesta trzecia, a pani jako jedna z ostatnich schodzi do szatni. Po wygranej 3:2 z Chemikiem, to jednak aż się chce zostać z kibicami nieco dłużej...
To wszystko dla tych ludzi, którzy przyszli na nasz mecz. To oni poświęcili swój czas, kibicowali nam, dopingowali nas. Należy im się, żeby poświęcić im chwilę, a dla mnie to czysta przyjemność.
W wywiadzie przeczytasz o:
- relacjach z kibicami
- meczu z Chemikiem Police
- Rywalach, z ktorymi przyjdzie się mierzyć
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.